Konstrukcja
W Mikołajki 1958 roku polski przemysł motoryzacyjny otrzymał od naszych południowych sąsiadów „prezent”, którym była licencja na produkcję autobusów Skoda 706 RTO z nadwoziem firmy Karosa. Ze względu na charakterystyczny obły kształt karoserii do nowych autobusów przylgnęło określenie „ogórek”. Sercem niespełna 11-metrowego autobusu był 6-cylindrowy silnik skody o zapłonie samoczynnym i bezpośrednim wtrysku. Motor o pojemności blisko 12-litrów umieszczono nad przednią osią pod widoczną we wnętrzu pojazdu kopułą. Moc silnika, która wynosiła 160 KM pozwalała na rozpędzenie autobusu do 85 km/h. Napęd za pośrednictwem wału był przenoszony na tylną oś.
Produkcję licencyjnych autobusów rozpoczęto w powołanych do życia Jelczańskich Zakładach Samochodowych w Jelczu-Laskowicach koło Oławy na Dolnym Śląsku. Pod koniec 1959 roku bramy fabryki opuściła pierwsza partia jelczy RTO zmontowanych z podzespołów dostarczonych z Czechosłowacji. W kolejnych latach, w miarę rozwoju produkcji, udział elementów produkcji polskiej stopniowo wzrastał. Tak narodził się Jelcz 043. W 1960 roku „ogórki” w wersji miejskiej rozpoczęły regularną służbę na ulicach Warszawy. Początkowo były to skody 706 RTO, a od 1963 roku jelcze 272 MEX.
Jelcze w konfiguracji miejskiej (MEX-y) od wersji turystycznych 043 i 014 odróżniały przede wszystkim dwupłatowe drzwi pneumatyczne, „świetliki” na tablice liniowe umieszczone nad przednią(w autobusach z początku lat 60. także nad tylną) szybą. MEX-y miały również inaczej skonfigurowane wnętrze, dzięki czemu mogły zabierać 81 pasażerów, z czego 28 na miejscach siedzących.
Od 1963 roku, rokrocznie park taborowy warszawskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego, a później Miejskich Zakładów Komunikacyjnych zasilały pokaźne dostawy nowych jelczy. Takie zastrzyki taboru pozwoliły na silniejszy rozwój nowych połączeń autobusowych. Niestety zachwyt „ogórkami” w pewnym stopniu przyczynił się także do likwidacji trakcji trolejbusowej, oraz linii tramwajowej do Wilanowa, czego z perspektywy dnia dzisiejszego można żałować.
Warto wspomnieć, że w 1962 roku na bazie „ogórków” inżynierowie warszawskiego MPA, jako pierwsi w Polsce skonstruowali autobusy przegubowe – oznaczone symbolem AP62. W 1964 roku seryjną produkcję przegubowców AP02 rozpoczęły Jelczańskie Zakłady Samochodowe. Trzy lata później po warszawskich ulicach zaczął kursować przegubowy model 021 – zmodyfikowana wersja AP02.
W 1972 roku na horyzoncie pojawił się nowy model jelcza – PR100 na licencji firmy Berliet. Dlatego też dostawy “ogórków” stopniowo traciły na liczebności. Ostatnie 10 z 1766 dostarczonych do Warszawy jelczy MEX 272 dotarło na przełomie 1976 i 77 roku. Liniowa eksploatacja mexów trwała do kwietnia 1983 roku.
Jednakże nie od razu „ogórki” zniknęły z warszawskich ulic.Kilkadziesiąt autobusów skrócono i przebudowano na holowniki i wozy pogotowia technicznego. Ostatni taki pojazd służył warszawskiemu przewoźnikowi do 2003 roku, kiedy to przeszedł na zasłużoną emeryturę pod opieką naszego stowarzyszenia. 》Zobacz nasze pogotowie techniczne Jelcz PAT-4 nr 643