KMKM Warszawa

Jelczem do Jelcza

Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej brał udział w IV zlocie Jelcza.

Wydarzenie skupiające miłośników tej marki po raz 4. odbyło się 4 czerwca w Jelczu-Laskowicach. Po raz kolejny było też częścią imprezy “Dwa Światy”, spajającej ze sobą dwa zupełnie obce światy: zlot pojazdów produkowanych w dolnośląskiej fabryce oraz spotkanie właścicieli tuningowanych samochodów.

Członkowie Klubu przyjechali unikatowym Jelczem PR110U nr 5299. Już w piątek zameldowaliśmy się w jednej z sąsiadujących miejscowości.

Po drodze na miejsce zlotu spotkaliśmy inne załogi zmierzające do Jelcza

Autobusy stanowiły niemalże elitę wśród ciężarówek wyprodukowanych w Jelczu. Oprócz naszej “peerki” na zlocie można było podziwiać wyjątkowy zestaw Jelcz 080 + przyczepa P080 zaprezentowany przez wrocławski Klub Sympatyków Transportu Miejskiego. Koledzy uczestnikom zlotu pokazali także słynnego “Fredrusia” czyli kabriolet zbudowany na bazie Jelcza 043 oraz Jelcza 272MEX, który był eksploatowany przez KMKM pod numerem 369.

Koledzy z Wrocławia wspomogli nas też żarówką, która znienacka wybuchła… Na zdjęciach Damian i Paweł podczas wymiany.

Reprezentację autobusów zamykały prototyp autokaru turystycznego Jelcz T120/3 Ewa, “Oławski Jelcz”, czyli pojazd zrobiony własnoręcznie przez jednego z pracowników fabryki oparciu o części Jelcza i Żuka oraz pojazdy “konkurencyjnej” polskiej firmy z Sanoka – San H100A oraz Autosan H9-21.

Ciężarówki nie tylko błyszczały, ale i kopciły. Część przyjechała o własnych siłach, a część… na barkach młodszych “kolegów”.

Nasza “peerka” przyciągała dużych i małych. Ci duzi byli przyjmowani przez Piotrka, który chętnie rozmawiał o motoryzacji. Autobus zaciekawił również telewizję. Paweł przedstawił historię pojazdu dziennikarzom TVN Turbo.

Zlot Jelcza na stałe wpisał się w życie miasteczka, które przed Centrum Sportu i Rekreacji, gdzie odbywało się wydarzenie, postawiło pomnik Jelcza 043.

Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej serdecznie dziękuje za zaproszenie organizatorowi wydarzenia – Wojciechowi Połomskiemu.

Powrót do Warszawy był okazją do sprawdzenia pojazdu. Konrad i Damian dokonali prowizorycznej naprawy paska wentylatora tak, aby dojechać do sklepu z częściami motoryzacyjnymi. Nieplanowane zatrzymania były okazją do wykonania klimatycznych zdjęć.