KMKM Warszawa

San H100B nr 160

Historia remontu

Nasz autobus został wyprodukowany w 1973 roku, jako jeden z ostatnich egzemplarzy serii H-100B. W grudniu tego samego roku San trafił do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Kaliszu, gdzie otrzymał numer taborowy 160 i pierwszą rejestrację PK 3455. Na przełomie dekad, zgodnie z reformą administracyjną, numery rejestracyjne zmieniono na KLA 509K. Po dziesięciu latach eksploatacji na liniach miejskich pojazd sprzedano Kaliskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, dokonując przy tym niewielkiego remontu adopcyjnego autobusu związanego ze zmianą układu foteli i wymianą drzwi pneumatycznych na klamkowe pochodzące ze starego modelu Sana H-25A. Autobus zarejestrowany bez zmiany dotychczasowych numerów był eksploatowany jeszcze przez krótki czas, aż do 1987 roku, kiedy to został sprzedany osobie prywatnej celem wykorzystania silnika i innych podzespołów mechanicznych do pojazdu Star 28.

11.08.2005 r.  Nasz klubowicz Mariusz Dachemski z Kalisza na co dzień prowadzi karetkę pogotowia. Tego dnia odwożąc chorego odnalazł we wsi Stok Polski pod Błaszkami taki oto pojazd służący za komórkę. 

23.03.2006 r.  Ponieważ miejskie sany nigdy nie funkcjonowały w stołecznej komunikacji miejskiej, początkowo nie zamierzaliśmy interesować się znaleziskiem. Ogromna popularność naszego niebieskiego sana, świadomość, że to jedyna szansa ocalenia niegdyś bardzo popularnego autobusu miejskiego oraz wstępna deklaracja współpracy przy odbudowie ze strony MZK w Piotrkowie Trybunalskim doprowadziła nas do sfinalizowania zakupu wraka, a następnie do prac nad przygotowaniem go do transportu.

23.03.2006 r.  Samo odkopanie i uzbrojenie pojazdu w brakujące koła zajęło kilka godzin.

23.03.2006 r.  Po założeniu brakujących kół autobus trzeba było niemal wyrwać ze swojego wieloletniego legowiska za pomocą ciężkiego sprzętu.

29.06.2006 r.  Zgodnie z zawartą umową z MZK Piotrków, autobus trafił do hali, gdzie stopniowo miał być przywracany do życia.

08.01.2007 r.  Przeprowadzony w Piotrkowie demontaż nadwozia ukazał nie tylko zły stan konstrukcji pojazdu, ale również bardzo duży stopień dekompletacji. Okazało się m.in., że nawet pochwa mostu napędowego była zupełnie pusta.

11.10.2007 r.  Prace w Piotrkowie posuwały się bardzo opornie, co wynikało z trudności kadrowych. Po roku częściowej wymianie poddano jedynie fragmenty poszycia wewnętrznego autobusu. W takim stanie zaawansowania prac zaskoczyła nas informacja, że MZK z powodu poważnych trudności nie jest w stanie kontynuować naprawy.

07.05.2008 r. W zaistniałej sytuacji rozważaliśmy przekazanie pojazdu komukolwiek, kto byłby zainteresowany uratowaniem wozu. Niestety fakt niemal kompletnego rozłożenia pojazdu sprawił, że autobus budził zainteresowanie jedynie złomiarzy. Zarząd stowarzyszenia podjął dramatyczną decyzję o kontynuacji remontu we własnym zakresie. Stało się to możliwe dzięki zgodzie władz Miejskich Zakładów Autobusowych na udostępnienie miejsca do prowadzenia prac. I tak autobus znalazł się na terenie zajezdni MZA przy ul. Stalowej w Warszawie.

11.06.2008 r. To zdjęcie doskonale oddaje stopień trudności naprawy nadwozia. Brak dostępności fabrycznych elementów blacharskich spowodował konieczność wykonania bardzo precyzyjnych spawów wielu małych elementów blachy.

30.07.2008 r.  Prowadzenie tak trudnego remontu nadwozia wymagało bardzo dużo doświadczenia i umiejętności ze strony naszego starszego kolegi – Stanisława. Tak naprawdę to głównie on uratował ten autobus.

28.08.2008  r.  Z tej kupy aluminiowego złomu udało nam się skompletować oryginalne listwowanie autobusu. Przy kompletowaniu wyposażenia autobusu kierowaliśmy się właśnie zasadą przede zdobywania przede wszystkim tych fabrycznych części. I to się udało w 99%.

18.09.2008 r.  Samo założenie oblachowania zewnętrznego było jedynie małym epizodem w stosunku do naprawy konstrukcji całego nadwozia.

19.09.2008 r. Również i młodsi pasjonaci zabytków mieli swój wkład. Michał Koziński podjął się bardzo dokładnego oczyszczenia ramy (i pozostałych elementów konstrukcyjnych), które następnie pracowicie zabezpieczył farbami podkładowymi. Z powodu zasadniczych ograniczeń finansowych przy odbudowie tego autobusu większość prac była wykonywana ręcznie w ramach wolontariatu.

19.10.2008 r.  Wyjątkowo niekorzystny zbieg okoliczności przysporzył nam strasznych kłopotów podczas lakierowania. Samo lakierowanie ukończone w wielkim pośpiechu podczas jednego weekendu (konieczność zwolnienia zajezdniowej lakierni) niestety przyniosło wiele niedociągnięć, z których akurat nie jesteśmy dumni. 

10.12.2008 r.  Kolejnym działaniem po wstawieniu okien było stopniowe 
montowanie zewnętrznych elementów nadwozia,  w tym oryginalnego 
olistwowania.

17.12.2009 r. W końcu roku udało się ostatecznie skompletować cały układ napędowy autobusu – łącznie z wymianą  mostu napędowego, który otrzymaliśmy dzięki wsparciu kierownictwa MON z kasowanego pojazdu wojskowego pochodzącego z jednostki w Bemowie Piskim.

20.12.2009 r.  Położenie podłogi to sama przyjemność, która zajmuje jeden dzień roboczy…

24.01.2009 r.  Niemal cały pierwszy kwartał był okresem pracowitego wykańczania wnętrza. Krok po kroku, mozolnie, montowaliśmy sufit, poręcze…

14.02.2009 r.  …wykładzinę podłogi…

28.02.2009 r. …szkielety foteli. I tak dzień w dzień coś nowego.

07.03.2009 r. Prowadzonymi pracami zainteresowała się również ekipa TVN emitując w Faktach materiał o postępach odbudowy sana i przygotowaniach do planowanej już wówczas odbudowy chaussona.

28.02.2009 r. Zmęczony drogą Adam właśnie wypakował części oraz poduszki foteli przywiezione z Sanoka. Cała tapicerka odtworzona została perfekcyjnie przez Spółdzielnię SPÓJNIA ZPCHR z Sanoka. DZIĘKUJEMY!!! 

11.03.2009 r. Dużym wyzwaniem było też wykonanie od podstaw całej instalacji elektrycznej. Sany posiadały instalację 12V, jednak do rozruchu silnika wysokoprężnego stosowano specjalne urządzenie przełączające napięcie na 24V zwane potocznie klepakiem. Mirek i Robert podjęli się zadania odtworzenia całej instalacji, która wielu innym wydała się za trudna.

25.03.2009 r.  Ostatnie 10 dni naprawy autobusu było nieustannym maratonem uruchamiania mechanicznego podzespołów. Na zdjęciu Czarek walczy ze skrzynią biegów, aby odpowiednio skręcić cięgna sterowania.

21.01.2009 r. Wydawać by się mogło, że nieznaczący, ale jakże spektakularny detal – odtworzona przez Piotra oryginalna tablica rejestracyjna z czasów służby w Kaliszu.

26.03.2009 r.  Formalnie naprawę autobusu zakończyło uzyskanie dopuszczenia do ruchu na przeglądzie w okręgowej stacji diagnostycznej. I jak w przypadku każdego z naszych autobusów, te procedury załatwiał Marcin Żabicki – wiceprezes “od autobusów”.

23.04.2009 r. Doroczne spotkanie przedstawicieli przedsiębiorstw komunikacji miejskiej zrzeszonych w IGKM było okazją do inauguracyjnego przejazdu z pasażerami. Autobus został jednocześnie symbolicznie odebrany do eksploatacji przez ówczesnego prezesa Kaliskich Linii Autobusowych Sp. z o.o., które wspierały remont.

Historia przydziałówOkresNr taborowy
MPK/WPKM Kalisz1793 – 1983160
Kaliska Spółdzielnia Mieszkaniowa1983 – 1987nieznany
Osoba prywatna, Stok Polski1987 – 2006nieznany
Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie2006 – teraz160

Opracowanie: Marcin Żabicki