KMKM Warszawa

Jelcz 120MM/1 nr 4340

Nasz „kwadrat”

Autobus wyprodukowano w 1993 roku i został wpisany na stan warszawskiego MZK 21 lipca 1993 r. Pierwotnie nosił numer rejestracyjny WXA 1931, a od 2002 roku WI 56721. Przybył on wraz z drugą dostawą pojazdów tego typu do Warszawy. Posiadały one silnik o nieco mniejszej niż poprzednicy (Jelcze 120M z 1992 roku) pojemności, dostosowany do normy emisji spalin Euro I. Macierzystą zajezdnią naszego Jelcza była „Chełmska”. Po likwidacji zakładu w 2006 roku, podobnie jak i inne Jelcze 120MM, naszego „kwadrata” przeniesiono na „Redutową”.

Jelcze 120MM były pierwszymi pojazdami w żółto-czerwonym malowaniu. Serie z lat 1992-1993 miały dodatkowo czarny pas na dole nadwozia, który utraciły ok. 2000 roku wraz z naprawami głównymi tych pojazdów. W 2005 roku wozy 4340, 4344, 4347 i 4397 przeszły ponowny remont na Włościańskiej, po którym znacznie obniżono malowanie czerwonego pasa na burtach.

W dniu 25 lipca 2010 roku Jelcz 120MM/1 nr 4340 wziął udział w paradzie z okazji 90-lecia warszawskich autobusów. Nikt jeszcze wtedy nie wiedział, że to właśnie on udokumentuje istnienie tych autobusów w historii warszawskiej komunikacji jako eksponat Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej.

Do 2011 roku po ulicach Warszawy jeździły tylko trzy Jelcze 120MM w starym nadwoziu oraz cztery odbudowane w fabryce z nowym nadwoziem. Wtedy właśnie skasowano wozy 4344 i 4347, a nasz „ostatni Mohikanin” stał się jednym z bardziej poszukiwanych autobusów w Warszawie. Przez dwa lata Jelcza można było spotkać na wysokich brygadach linii obsługiwanych przez „Redutową”, takich jak 103, 154, 159 czy 181. Ostatni raz 4340 wyjechał liniowo na stołeczne ulice 11 stycznia 2013 roku, obsługując popołudniowy dodatek linii 181, z którego musiał awaryjnie zjechać.

W kwietniu 2013 roku Jelcza zakupił Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej. Miłośnicy zorganizowali okolicznościową wycieczkę przed wyjazdem „kwadrata” do Buska-Zdroju, gdzie mieli zaopiekować się nim pasjonaci z muzeum Polska na Kołach. Jelcz stacjonował tam niecały rok. Był on regularnie przepalany, a także został zarejestrowany na zabytek na tablicach TBU 8E.

W kwietniu 2014 roku Polska na Kołach zakończyła swoją opiekę nad Jelczem, wobec czego wrócił on do Warszawy. Miłośnicy przed przyjazdem na Włościańską, gdzie stacjonują nasze zabytkowe autobusy, objechali poprzednie miejsca garażowania „kwadrata” – teren w pobliżu nieistniejących już zajezdni „Chełmska” i „Redutowa”. Wieczorem Jelcz zaparkował obok peerki i należącego do MZA odkurzacza.

Zlot Zabytkowych Autobusów i Noc Muzeów 2014 były debiutem dla naszego Jelcza. Pojawił się on już z warszawskimi tablicami zabytkowymi WK 13V.

W lipcu 2014 roku „kwadrat” pojechał na jedną z poważniejszych napraw – wymianę przodu i okolic drzwi. Zadbano także o inne, mniejsze elementy takie jak kasowniki i śmietniczki, nowe teleskopy w klapach mieszczących bezpieczniki oraz przykręcenie metalowego stopnia na tylnym zderzaku.

W kwietniu 2015 roku, na jubileusz 35-lecia KMKM, Jelcz przywdział nowe-stare numery taborowe. Przód coraz bardziej przypominał czasy młodości tych autobusów, kiedy numery były malowane od szablonu – my zapewniliśmy ich imitację w postaci naklejek autorstwa Oskara Burdy.

Przed Nocą Muzeów 2015 „kwadrat” zyskał czerwone paski i nowe numery taborowe nad pierwszymi i trzecimi drzwiami oraz naklejki MZA i ZF na przodzie. Zdjęto również brzydką wykładzinę ze ściany w kabinie kierowcy, pod którą ukazał się oryginalny baranek.

Do pełni szczęścia brakowało tylko dużego logo Jelcza, które nakleiliśmy przed imprezą Kwadratem po ścierniskach, na której miłośnicy zwiedzili przemysłowo-kolejowe tereny Warszawy.

W lipcu 2015 roku udało się wymienić parę drugich drzwi w autobusie.

W listopadzie 2018 roku, ze względu na katastrofalny stan podwozia, pojazd skierowany został skierowany na rozszerzony remont nadwozia w zakładzie napraw autobusów w Bralinie. Na zdjęciu widać zdjęty fragment podłogi, pod którym ujawniły się bardzo skorodowane profile kratownicy. Dalece posunięty zakres uszkodzeń i ich kompleksowość uniemożliwiły przeprowadzenie we własnym zakresie naprawy miejscowej, którą początkowo planowaliśmy.

Zakres prac przewidywał naprawę skorodowanej kratownicy, a także naprawę szeregu miejscowych uszkodzeń nadwozia. Ponieważ nasz autobus niepostrzeżenie stał się jednym z bardziej unikatowych autobusów, zdecydowano o przywróceniu możliwie największej liczby oryginalnych detali dokumentujących stan fabryczny z okresu pierwszej połowy lat 90. Obecnie są zaledwie cztery sprawne, odrestaurowane autobusy tego typu w kraju: poza naszym znajdują się w MPK Kraków, MPK Toruń oraz PKM Sosnowiec.

Na zdjęciu poniżej: zostały zamontowane już nowe drzwi.

W maju 2019 roku widać było już pierwsze efekty prac przy naszym „kwadracie”. Tak wewnątrz…

… jak i na zewnątrz. Pojazd otrzymał nowy lakier. Stopniowo zaczęło się jego uzbrajanie. To co zawsze budzi nasze szczególne uznanie w działaniach tego zakładu naprawy, to bardzo estetyczne i precyzyjne wykończenie wnętrza, w szczególności dopracowanie podłogi.

Ważnym elementem naprawy nadwozia stało się usunięcie szpetnej, czarnej rynienki i niefortunnego łączenia blach nad oknami, przy których tworzyły się w wielu miejscach ogniska korozji.

Po wyłożeniu nowej wykładziny do pojazdu wróciły stare-nowe fotele. Ich stelaże zostały poddane renowacji – zregenerowano większość podstaw, ponieważ doszło już do całkowitego wyżarcia materiału pierwotnego, co dokumentuje poniższe zdjęcie. Oparcia zostały wykonane z całkowicie nowego materiału. Udało się natomiast – dzięki uprzejmości MZK w Stalowej Woli – skompletować wszystkie poduszki siedzisk z łącznie 4 kasowanych autobusów. Wybrano takie, które nie tylko posiadają idealne pokrycie skajowe, ale również niezużyty wsad gąbki oraz oryginalną, drewnianą ramkę podstawy. W ten sposób obniżeniu uległy koszty naprawy, a jednocześnie w autobusie znajduje się więcej tzw. substancji pierwotnej.

Przy remoncie pojazdu wykorzystano zresztą dużo więcej elementów z kasowanych autobusów w celu odtworzenia oryginalnego wyposażenia. Należały do nich m.in. okna, listwowanie, skrzydła drzwi wraz z obramowaniami oraz elementami osprzętu czy również takie drobne elementy jak śmietniczki.

Jelcz wrócił do Warszawy w lipcu 2019 roku. Już na miejscu został wyposażony w wieńczącą dzieło oryginalną tylną kasetę z bliźniaczego wozu nr 4483, podarowaną przez Adama Krasnodębskiego. Kasety tego typu stanowiły wyposażenie wyłącznie autobusów produkowanych dla Warszawy, ze względu na obowiązujący tu unikalny standard tablic informacji pasażerskiej.

Jednym z pierwszych jego „występów” po remoncie był przewóz pracowników zajezdni „Stalowa” na uroczysty obiad będący podziękowaniem za wykonanie remontu Jelcza PR110M nr 4617.

W okresie letnim 4340 stanowił rezerwę dla peerki podczas obsługi linii turystycznej 100. Oba autobusy przeznaczono do obsługi brygady M2 z zajezdni „Stalowa”.

Mimo, że te autobusy dla laika mogą (poza kolorystyką) wydawać się identyczne, trzeba podkreślić, że prezentują dwie kolejne generacje pojazdów.

W sierpniu 2019 roku, dzięki uprzejmości pracowników zajezdni „Stalowa” dokonaliśmy poprawek lakierniczych i uzupełniliśmy malowanie Jelcza o charakterystyczny dla swojego rocznika czarny pas na dole burt. Pięknie wykonane numery ponownie naniósł Oskar Burda.

Po kilku latach intensywnej eksploatacji na liniach WLT autobus przeszedł na zajezdni Stalowa kolejną naprawę konstrukcji, tym razem w rejonie mostu napędowego.

Dzięki uprzejmości MZK w Kutnie pozyskano także zregenerowany most napędowy, który zastąpi obecny – zużyty, a także większe, właściwe dla tego modelu opony. W przewozie części wspomogło nas Muzeum Techniki Radka Brzozowskiego, użyczając swój samochód dostawczy.

Niestety, po wymianie resorów wystąpiły pewne problemy z mostem napędowym. Mamy nadzieję, że wymiana drążków na nowe pozwoli na ustabilizowanie sytuacji.

Wykonana w 2018 roku naprawa dotyczyła najbardziej zaawansowanych ognisk korozji, które – na tamtą chwilę – mogły prowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia konstrukcji. Teraz przyszedł czas na usunięcie tych usterek kratownicy, które objawiły się podczas 5 lat eksploatacji oraz próbę ogarnięcia problemów ze skrzynią biegów.

Historia przydziałówOkresNr taborowy
MZA Warszawa – zakład Chełmska1993-20064340
MZA Warszawa – zakład Redutowa2006-20134340
Muzeum Polskiej Motoryzacji XX wieku „Polska na Kołach”, Podgaje (depozyt)2013-20144340
Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie2014-teraz4340